Abstract Staphylococcus aureus is a Gram-positive bacterium, which can cause serious bacterial infections in humans. It constitutes an important etiological factor of many diseases, for instance, soft tissue and skin infections (including skin boils and abscesses), as well as life-threatening necrotizing pneumonia or toxic shock syndrome. It is estimated that about 25–30% of people are Answer. Toxic shock syndrome (TSS) is a sudden, rare, and potentially life-threatening complication of certain types of bacterial infections. Toxic shock syndrome can affect anyone of all ages. About half of all cases of toxic shock syndrome with staphylococci bacteria occur in women of menstruating age (most often in women ages 15 to 25 years Tłumaczenia w kontekście hasła "do szoku" z polskiego na angielski od Reverso Context: Jesteś osłabiony, mógłbyś doznać do szoku. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate Príznakmi toxického šoku (toxic schock-like syndrom) je horúčka nad 39°C, triaška, bolesť svalov, sčervenanie pokožky, nízky tlak, porucha vnímania, zmätenosť, zvracanie, hnačka, až odlupovanie kože na dlaniach, trupe a chodidlách, dokonca zlyhanie niektorých orgánov. Príznakov je skutočne neúrekom. V niektorých Zespół Szoku Toksycznego (TSS) jest rzadkim, potencjalnie zagrażającym życiu stanem, który rozwija się u kobiet, gdy bakterie gronkowców w pochwie wchodzą do krwioobiegu. Chociaż naukowcy odkryli związek pomiędzy tamponami i przypadkami TSS, dokładne połączenie pozostaje niejasne. Syndrom Wstrząsu Toksycznego i Tampony Celebrity jsou neustále v očích veřejnosti a jejich sláva jim dává určitou platformu, na které stojí. To znamená, že když vydávají pozitivní zprávu nebo zaujmou stanovisko k důležitému vydání . Używasz tamponów? A na pewno robisz to dobrze? 10 błędów, które popełniają kobiety Opublikowano: 10:55Aktualizacja: 12:29 Wydaje ci się, że używasz tamponów w poprawny sposób? Właśnie, może tylko ci się wydaje… Podczas tej pozornie prostej czynności wiele kobiet popełnia błędy – sprawdź, czy ty też ich nie robisz! Świadomie używasz więcej niż jednego tamponuTrzymasz tampony luzem w torebceNie sprawdzasz, co ile wymieniać tamponNie myjesz rąk przed włożeniem tamponuUżywasz tamponów tylko o jednej chłonnościNie zmieniasz tamponu po wizycie na basenieNie sprawdzasz daty ważnościAplikujesz za płytkoUżywasz tamponów przy wydzielinachUżywasz tamponów non stop Używanie tamponów jest bardzo wygodne podczas menstruacji i wydawać by się mogło, że podczas ich stosowania trudno o błędy. W rzeczywistości jednak tak nie jest – wiele błędów możesz popełniać zupełnie nieświadomie. Sprawdź, czy któreś z tych dziesięciu zachowań nie jest ci obce. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Zdrowie intymne i seks WIMIN majtki menstruacyjne Light 90,00 zł Zdrowie intymne i seks Wimin Serum intymne, 100 ml 79,00 zł Zdrowie intymne i seks WIMIN majtki menstruacyjne 90,00 zł Zdrowie intymne i seks WIMIN SOS PMS, 30 kaps. 79,00 zł Zdrowie intymne i seks WIMIN Dobry seks, 30 kaps. 79,00 zł Świadomie używasz więcej niż jednego tamponu Wkładanie do pochwy więcej niż jednego tamponu nie jest dobrym pomysłem. Jeśli twoje krwawienie jest mocne, przerzuć się na tampony o większej chłonności lub wraz z tamponem załóż podpaskę. Dwa tampony włożone jednocześnie nie będą bardziej chłonne, a tylko niewygodne i mogą spowodować podrażnienia. Trzymasz tampony luzem w torebce Każda kobieta doskonale wie, że warto mieć przy sobie środki higieniczne na wypadek pojawienia się menstruacji wcześniej. Wiele z nas po prostu nosi luzem tampony w torebce – to duży błąd! Mimo, że tampony są opakowane w folię, to może dojść do jej uszkodzenia i tampon narażony będzie na kontakt z nie zawsze doskonale czystym wnętrzem torebki. Lepiej przechowywać tampony w kosmetyczce lub kieszonce. Nie sprawdzasz, co ile wymieniać tampon Syndrom szoku toksycznego jest poważnym zagrożeniem i rozwijać się może wtedy, kiedy nosimy tampon zbyt długo. Ze względu na rozwinięcie się potencjalnie niebezpiecznej choroby, tampon trzeba wymienić po maksymalnie ośmiu godzinach noszenia (lepiej to robić częściej), nawet jeśli krwawienie jest bardzo lekkie. Spróbuj zapamiętać, o której godzinie zmieniasz tampon, a jeśli masz z tym problemy – zapisz w kalendarzyku lub ustaw sobie alarm. Nie myjesz rąk przed włożeniem tamponu Po włożeniu tamponu zawsze myjesz ręce – ale czy robisz to także PRZED? Ręce są siedliskiem bakterii, więc należy umyć je także przed aplikacją środków higienicznych. Dzięki temu masz pewność, że do twojej pochwy nie dostają się żadne niepożądane patogeny. Używasz tamponów tylko o jednej chłonności Bez znaczenia, który to dzień okresu, korzystasz tylko z tamponów o jednej chłonności? Nie popełniaj tego błędu! Badania pokazują, że korzystanie z mocno chłonnych tamponów wtedy, kiedy nie jest to potrzebne, zwiększa ryzyko wystąpienia syndromu szoku toksycznego. Dobieraj więc chłonność do swoich potrzeb i dnia okresu. Nie zmieniasz tamponu po wizycie na basenie Jeśli jesteś aktywna fizycznie i uwielbiasz pływanie, to tampony dają ci możliwość cieszenia się treningiem nawet podczas okresu. Po pływaniu koniecznie wymień tampon, nawet jeśli nie czujesz takiej potrzeby. Nie sprawdzasz daty ważności Na każdym opakowaniu tamponów znajduje się data ważności produktu – wiele kobiet jej nie sprawdza, zakładając, że w tamponie nie ma nic, co mogłoby się zepsuć… Tak naprawdę nie wiesz jednak, jak zachowuje się dany produkt po upływanie wskazanego przez producenta czasu. Dlatego nie używaj tamponów, które stoją w twojej łazienkowej szafce za długo. Aplikujesz za płytko Podczas noszenia tamponów nie powinien być odczuwalny ból czy dyskomfort – są one aplikowane w miejsce, które nie jest wrażliwe. Jeśli jednak włożysz tampon zbyt płytko, będzie to bolesne lub niewygodne. Jeśli podczas noszenia zdarza ci się to czuć – prawdopodobnie nie wkładasz środków higienicznych wystarczająco głęboko. Jeśli masz z tym problemy, spróbuj używać tamponów z aplikatorem. Używasz tamponów przy wydzielinach Wydzieliny są naturalną częścią kobiecego układu rozrodczego i zmieniają się w zależności od dnia cyklu – w niektóre dni jest ich więcej niż w inne. Przy stosowaniu antykoncepcji hormonalnej w środku cyklu może się też pojawić krwawy śluz, który nie zwiastuje jednak menstruacji. Gdy pojawia się wydzielina, nie korzystaj z tamponów! Ich stosowanie poza okresem zmienia pH pochwy, zwiększa ryzyko infekcji oraz suchości pochwy. Jeśli wydzieliny z pochwy cię niepokoją – odwiedź ginekologa. Używasz tamponów non stop Chociaż tampony są bardzo wygodne, to stosowanie ich przez całą dobę nie jest obojętne dla zdrowia – zwiększa to ryzyko syndromu szoku toksycznego i infekcji pochwy. Dlatego przynajmniej na noc skorzystaj z podpasek albo kubeczka menstruacyjnego. Źródło: Cosmopolitan Zobacz także Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Milena Bizoń Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy Blog o zdrowiu, endometriozie, boreliozie i innych chorobach przewlekłych Tampony sanitarne mogą sprzyjać występowaniu rzadkiej, ale poważnej choroby: zespołu wstrząsu toksycznego. Jest związany z rozprzestrzenianiem się gronkowca złocistego i ma poważne konsekwencje dla zdrowia. streszczenie Zespół wstrząsu toksycznego: rzadka, ale niepokojąca choroba Objawy zespołu wstrząsu toksycznego Zespół wstrząsu toksycznego: zapobieganie i leczenie Toksyczne wstrząsy związane z tamponami: niepokojący i niewyjaśniony wzrost Zbiór zużytych znaczków: pierwsze wyniki Zespół wstrząsu toksycznego jest chorobą, która dotyka przede wszystkim, ale nie wyłącznie, młode kobiety stosujące tampony podczas menstruacji . Nie wiemy dokładnie, dlaczego są ofiarami tego zespołu, ale znaleźliśmy w pochwie i szyjce macicy tych kobiet regulowanych szczepów bakterii, Staphylococcus aureus (lub Staphylococcus aureus) Toksyna TSST-1. W niektórych przypadkach bufory mogą ułatwiać namnażanie tego zarodka, który kolonizuje pochwę, produkcję toksyny TSST-1 i jej przejście do krążenia. Lekarze są zaniepokojeni wzrostem tego zespołu. Zespół wstrząsu toksycznego: rzadka, ale niepokojąca choroba W czerwcu 2015 r. 19-letnia paryska dziewczyna, poruszona historią modelki Lauren Wasser, która była ofiarą toksycznego szoku i straciła nogę z powodu choroby, wystosowała petycję, aby rzucić wyzwanie marce Tampax na brak higienicznego składu tamponów na opakowaniu. Jednak pozostaje jeszcze do udowodnienia, ponieważ, jak powiedziano, zarodek, przynajmniej teoretycznie, kolonizuje pochwę, nie powodując objawów, dopóki pozostaje ona zlokalizowana na tym poziomie. Dziś, pomimo zobowiązań, kompozycje sanitarnych tamponów głównych marek pozostają w większości tajemnicze . Wciąż brak szczegółowej listy składników dostępnych na opakowaniu … Twoja przeglądarka nie może odtworzyć tego filmu. Objawy zespołu wstrząsu toksycznego Objawy są podobne do objawów silnej grypy . Nie wyglądają tak samo dla wszystkich kobiet, ale niektóre objawy są kluczowe dla diagnozy: wysoka gorączka, od 39 ° do 40 ° 5; niskie ciśnienie krwi wysypka (erytrodermia), taka jak oparzenia słoneczne i łuszczenie atak tak zwanych narządów docelowych: na przykład przewodu pokarmowego z wymiotami, wodnistą i obfitą biegunką; lub błony śluzowe (gardło, oko itp.), które są bardzo w stanie zapalnym; lub ośrodkowy układ nerwowy (splątanie, obnubilacja itp.). Początek jest brutalny, a zespół może rozwinąć się gwałtownie, w ciągu 48 godzin, do toksycznego szoku, a nawet śmierci, co ma miejsce w przypadku jednej na dziesięciu. Zespół wstrząsu toksycznego: zapobieganie i leczenie Podejrzenie wstrząsu toksycznego jest stanem nagłym, a hospitalizacja musi być natychmiastowa w celu intensywnego leczenia. Bufor należy oczywiście jak najszybciej usunąć, a pacjent zostanie podany w infuzji, aby przeciwdziałać skutkom wstrząsu. Zasadniczo bezpieczniej jest unikać ciągłego używania tamponów przez cały okres. Lepiej na przemian z ręcznikami okresowymi. Wskazane jest również, aby nie nosić podkładki przez więcej niż 8 godzin z rzędu, nigdy w nocy i regularnie ją zmieniać, najlepiej co 4 godziny. Toksyczne wstrząsy związane z tamponami: niepokojący i niewyjaśniony wzrost W oświadczeniu z dnia 19 października 2016 r . Hospicjum Civils de Lyon ogłosiło, że krajowe centrum referencyjne Staphylococcus ostrzega o nasileniu zespołu szoku toksycznego . Rzeczywiście, z 5 przypadków w 2004 r. Liczba toksycznych wstrząsów u dziewcząt podczas menstruacji wzrosła do ponad 20 przypadków w 2014 r. Chociaż na razie nie znajdują jednoznacznego wyjaśnienia, eksperci podają że wstrząsy te mogą wystąpić podczas miesiączki podczas stosowania urządzeń dopochwowych (tampony, kubki menstruacyjne) u pacjentów, którzy są często młodzi, w dobrym zdrowiu i przenoszą bakterię S. aureus, która wytwarza toksynę TSST-1 dopochwowo ”. Zbiór zużytych znaczków: pierwsze wyniki Aby lepiej widzieć, w październiku ubiegłego roku uruchomiono kolekcję tamponów w celu uzyskania wystarczającej liczby próbek bakteryjnych, aby lepiej zrozumieć chorobę i mechanizmy jej występowania . Obecnie analizowanych jest prawie 700 używanych buforów. Kontakt z Doctissimo, profesorem Gérardem Liną, biologiem z National Reference Centre for Staphylococci, dał nam pierwsze wyniki. Z 700 analizowanych próbek około 200 miało bakterie S. aureus lub 30% dawców. A 4% było nosicielami szczepu zdolnego do wytwarzania toksyny TSST-1, „co jest dużo w porównaniu z rzadkością choroby”, mówi profesor Lina. Pozostaje do ustalenia, ilu dawców wytworzyło przeciwciała przeciwko toksynie, zapobiegając wystąpieniu zespołu wstrząsu toksycznego. „Celem tej kolekcji tamponów jest zrozumienie, w jaki sposób i dlaczego niektóre kobiety rozwijają tę chorobę, a inne nie. Aby to zrobić, musimy przyjrzeć się wpływowi buforu na wzrost gronkowca i produkcję toksyn”, wyjaśnia Gerard Lina. W związku z tym trwają dalsze analizy w celu ustalenia mechanizmu. Biolog wciąż uspokaja, mówiąc, że „nie ma argumentu, aby powiedzieć kobietom, aby przestały używać tamponów w ich okresie”. I dodając: „musimy go lepiej wykorzystywać, dostosowując rozmiar tamponu do przepływu menstruacyjnego i zmieniając go co 4 do 6 godzin”. Osoby, które nigdy nie miały do czynienia z majtkami menstruacyjnymi czasami mówią, że korzystanie z nich jest jak cofanie się do średniowiecza. Cofnijmy się więc! Moda na środki higieniczne używane w trakcie miesiączki ciągle zmienia się i ewoluuje. Kobiety od zawsze miesiączkowały i w zależności od okresu historycznego używały przeróżnych zabezpieczeń. Przyjrzyjmy się najpierw historii środków higienicznych, bo niewiele osób wie jak te zabezpieczenia ewoluowały przez tysiące lat! Początek Mówi się, że w starożytnym Egipcie tampony wytwarzane były z papirusa, natomiast kobiety w starożytnej Grecji wkładały do pochwy gąbki morskie, co z resztą stosuje się do teraz. Jak widać, inwazyjne środki ochrony w trakcie okresu to nie jest nowy wynalazek. Od okolic 500 roku naszej ery kobiety zaczęły używać różnego rodzaju „szmatek”, które pełniły rolę prowizorycznych podpasek. W niektórych krajach z tego powodu wciąż używa się określenia „na szmatce”, mówiąc o menstruacji. Niestety w okresie średniowiecza miesiączka była kompletnym tematem tabu, budziła wstyd, zażenowanie, a to wszystko z powodów religijnych. Mówiono też, że picie krwi menstruacyjnej skutkuje zachorowaniem na trąd. Taka sytuacja trwała jeszcze przez kolejne kilkaset lat, natomiast od 1822 roku określamy menstruację słowem „okres”. Kilkadziesiąt lat później zaczyna się prawdziwa okresowa rewolucja! Kobiety wkładają bawełnę i flanelę w swoje majtki, a 1850 roku wynaleziono specjalny fartuch sanitarny, który zbudowany był z gumy i uniemożliwiał przedostawanie się krwi na odzież lub siedzenia. [Fartuch sanitarny używany w trakcie okresu] Jak można się domyślić było to niezwykle niehigieniczne i niewygodne. Mniej więcej w tym samym czasie wynaleziono też pas menstruacyjny, czyli specjalny pasek zapinany wokół bioder, do którego przypinało się chłonną tkaninę działającą jak podpaska. [Oryginalny rysunek z opisem pasa menstruacyjnego] [Reklama różnych środków ochrony w trakcie okresu] Małymi krokami do przodu Rok 1919 przyniósł wynalazek, który mógł zrewolucjonizować menstruację na świecie. Firma Lister’s Towels wyprodukowała pierwszą, łatwo dostępną podpaskę. Niestety okres był wciąż tak trudnym tematem dla kobiet, że wstydziły się kupić je w sklepie, co spowodowało, że produkt nie utrzymał się na rynku. Sama menstruacja była wtedy owiana wyjątkowo złą sławą. W 1919 roku profesor Schick wprowadził pojęcie „menotoksyn”, czyli trucizny występującej we krwi menstruacyjnej, która według naukowca była odpowiedzialna za więdnięcie kwiatów i psucie się żywności. Rok później firma Lister’s Towels zmieniła swoją nazwę na Nupak, aby być bardziej neutralną wizerunkowo i nie przywoływać na myśl menstruacji. [Plakat podpasek marki Nupak] W końcu sprzedaż podpasek ruszyła, ale kupowały je głównie bogate kobiety, bywające w domach towarowych. Z roku na rok podpaski stawały się coraz bardziej popularne. W tym samym czasie można było też kupić tampony, jednak ich wykonanie było na tyle marne, że były nieszczelne, co spowodowało ogromne zainteresowanie podpaskami, które nie przeciekały. W 1922 roku opatentowano pas menstruacyjny, który stał się w tym czasie popularnym środkiem ochronnym. 8 lat później pojawił się kolejny wynalazek, który do dzisiaj cieszy się ogromną popularnością, czyli kubeczek menstruacyjny, który wymyśliła Leona Chalmers. Rok później Earl Haas projektuje pierwszy tampon dobrej jakości, a do tego posiadający aplikator, co pomagało kobietom nie tylko łatwiej go zaaplikować ale również poczuć się bardziej komfortowo, ponieważ dla wielu z nich dotykanie swoich części intymnych stanowiło krępujące kulturowe tabu. W 1933 roku bizneswoman Gertrute Tendrich wykupuje patent Earla Haasa i zakłada dobrze wszystkim znaną firmę Tampax. Tampony były jednak skierowane wyłącznie do dojrzałych i zamężnych kobiet, ponieważ wierzono, że odbierają one dziewictwo. Zaraz po firmie Tampax na rynku pojawiła się kolejna znana marka – w latach czterdziestych zadebiutowały tampony Kolejną firmą próbującą swoich sił w produkcji środków higienicznych była firma Rely, niestety produkowane przez nią tampony wielokrotnie powodowały Syndrom Szoku Toksycznego. Mimo wszystko, sam fakt prac nad polepszeniem komfortu w trakcie okresu był przełomowy, chociaż społeczeństwo musiało się jeszcze wiele nauczyć. Rewolucja Rok 1985 można uznać za przełomowy w oswajaniu społeczeństwa z tematem menstruacji. Słowo „okres” zostało wtedy użyte po raz pierwszy w reklamie tamponów Tampax. Kilka lat później na popularności zyskały ponownie kubeczki menstruacyjne. Kobiety w końcu otrzymały zasłużony komfort i dobrą ochronę w trakcie okresu. Przez kolejne lata trendy pozostawały te same, jednak zaczęto udoskonalać istniejące produkty. Po 2010 roku, ze względu na popularność tematu ekologii i dbania o środowisko, zaczęto produkować podpaski i tampony z bawełny organicznej. Kobiety zaczęły być bardziej świadome, co wkładają do swoich ciał. W tym czasie na rynku pojawiają się również inne rozwiązania takie jak dysk menstruacyjny oraz majtki menstruacyjne. Majtki na okres zamiast podpaski? Majtki menstruacyjne nie są przestarzałe, ani nie używało się ich w średniowieczu. Są one stosunkowo nowym rozwiązaniem, jednak kobiety od wieków krwawiły we własną bieliznę z braku innego wyboru. Od wielu lat popularne już były też podobne formy ochrony, na przykład pieluchomajtki, które miały podobne działanie, ale inny skład i absorbcję. Wynalazcami nowoczesnych majtek menstruacyjnych możemy nazwać Miki Agrawala i Julie Sygiel. Miki jest właścicielem najbardziej znanej marki produkującej majtki menstruacyjne, czyli THINX. Na pomysł wpadł przypadkowo, gdy jego siostra dostała okresu w trakcie rodzinnej zabawy, będąc ubrana tylko w strój kąpielowy. Sygiel natomiast, z zupełnie innego powodu, stworzyła pierwsze nowoczesne majtki menstruacyjne. Jej celem nie był ekologia, komfort, ani zdrowie. Nazwała swój sklep „Sexy Period”, ponieważ chciała, aby kobiety dobrze wyglądały w trakcie okresu, a nie chodziły z widoczną podpaską w majtkach. Po chwili zmieniła jednak nazwę na Dear Kate. Majtki menstruacyjne obu marek działają na podobnych zasadach – posiadają kilka warstw, w tym jedną chłonną i jedną nieprzemakalną. Majtki menstruacyjne szybko stały się znane na całym świecie, łącząc w swoim działaniu wiele zalet, których brakuje podpaskom i tamponom. Kobiety używają ich ponieważ jest to rozwiązanie wygodne i oszczędne, ekologiczne, wygląda lepiej niż założona podpaska i jest dużo bezpieczniejsze niż tampon. Jednak sama decyzja o spróbowaniu majtek menstruacyjnych po raz pierwszych często wiąże się z dużymi wątpliwościami na temat ich działania, higieny, wygody oraz bezpieczeństwa. Zachęcamy do przeczytania opinii użytkowniczek, które miały dokładnie takie same wątpliwości! A jeżeli chcesz spróbować i doświadczyć nowego wymiaru okresu to koniecznie sprawdź majtki menstruacyjne Sis Underwear, łączące nie tylko dobre działanie, chłonność i wygodę ale również będące tak zaprojektowane, żebyś nawet w trakcie okresu czuła się Sexy, Sporty lub Comfy 😉 Co wspólnego mają ze sobą indyjscy rolnicy produkujący bawełnę, przeciętne Polki i albatrosy żyjące u wybrzeży Hawajów? Chociaż w pierwszej chwili trudno w to uwierzyć, wszyscy oni poddani są niebezpiecznym dla zdrowia związkom użytym podczas procesu produkcji, używaniem i wyrzucaniem konwencjonalnych tamponów i podpasek. Na co jesteś narażona korzystając z tradycyjnych produktów do higieny intymnej? W ciągu swojego życia przeciętna kobieta zużywa ponad 100 kilogramów produktów higieny intymnej – około 20 000 tamponów i podpasek, co stanowi jedynie 0,5 procenta odpadów jednostkowych, ale w większej skali jest to ilość ogromna. „Miesięcznie w Polsce 10 milionów kobiet produkuje 150 milionów zużytych podpasek higienicznych, po roku zdołały by dziewięciokrotnie wyłożyć nimi cały równik kuli ziemskiej”[1]. Używanie standardowych tamponów i podpasek, tak jak większość gotowych produktów, które możemy kupić w supermarkecie, ma niekorzystny wpływ na środowisko, zarówno na etapie produkcji, jak i w procesie utylizacji. Tradycyjne tampony i podpaski, stosowane przez większość kobiet są niesterylne, pełne toksycznych chemikaliów i przez to potencjalnie groźne dla zdrowia kobiet. Prześledźmy więc drogę „życia” tamponu czy też podpaski pod względem ich wpływu na ciało kobiety i środowisko naturalne. Jednym z podstawowych materiałów używanych do produkcji tamponów i podpasek jest bawełna pozyskiwana konwencjonalnie (w przeciwieństwie do bawełny ekologicznej). Oznacza to, że do jej produkcji użyte są ogromne ilości pestycydów (szacuje się, że na ten cel przeznacza się około 11% światowego zużycia pestycydów). Podczas uprawy na kilo bawełny przypada 1/3 kilo chemikaliów użytych w roli nawozów. Taka produkcja bawełny wyrządza niewyobrażalne szkody w lokalnym ekosystemie – zanieczyszcza wody i ziemię, zabija organizmy żyjące w glebie jak i wyrządza nieodwracalne szkody zdrowotne wśród pracujących przy jej uprawie i wśród lokalnej społeczności. Kolejnym pod względem ilościowym składnikiem tamponów i podpasek jest syntetyczny jedwab, pozyskiwany z celulozy czyli z drzewa i miazga papierowa. Produkcja takiego typu papieru wymieniana jest jako jedno z głównych źródeł zanieczyszczenia środowiska. Wytworzone z tak pozyskiwanej bawełny i celulozy tampony i podpaski są następnie bielone chlorem i mogą zawierać tzw. dioksyny czyli silnie rakotwórcze i toksyczne substancje chemiczne[2], które nie dość, że poważnie zanieczyszczają środowisko to stanowią ogromne zagrożenie dla zdrowia i życia kobiet. TSS czyli tzw. Syndrom Szoku Toksycznego jest rzadkim typem toksycznego zakażenia krwi (notuje się około 40 zachorowań rocznie w Wielkiej Brytanii)[3]występującym najczęściej wśród kobiet używających tamponów, których szkodliwy skład (środki chemiczne takie jak furany i dioksyny oraz pestycydy stosowane przy uprawie bawełny) powoduje powstawanie toksycznych bakterii. Zauważmy, że większość kolejnych zabiegów chemicznych stosowanych na podpaskach i tamponach jest bezużyteczna z punktu widzenie higieny. Zmiana naturalnego, bawełnianego koloru podpasek na śnieżnobiały w procesie chlorowania, nie sprawia bynajmniej, że stają się one sterylne, choć takie wrażenie wywołuje. Standardowe podpaski i tampony NIE są sterylne, więc zawierają różnego rodzaju bakterie. Również substancje zapachowe dodawane do podpasek służące ukryciu przykrego zapachu są zbędnymi chemikaliami, które wchodzą w kontakt z najbardziej wrażliwymi partiami ciała kobiety. Do produkcji tamponów i podpasek używa się ponadto dodatkowych włókien łączących, sztucznych materiałów, surfaktantów- substancji powierzchniowo czynnych i żywic. Wiele kobiet właśnie ze względu na używane w podpaskach i tamponach substancje chemiczne reaguje na nie alergią. Związki chemiczne podnoszą również ryzyko zapaleń i infekcji waginy. Folia użyta w podpaskach jako siateczka na wierzchu i wkładka na dnie podpaski (polietylen lub polipropylen), która zapobiegać ma przeciekaniu, sprawia, że podpaski nie przepuszczają powietrza i przyczynia się do powstawania odparzeń[4]. W wyniku kontaktu polietylenu lub polipropylenu z błoną śluzową powstaje niekorzystna flora bakteryjna, która nie tylko jest źródłem nieprzyjemnego zapachu, ale może też powodować infekcyjne zmiany narządów rodnych kobiet[5]. Wobec praktyki firm produkujących tampony i podpaski, które nie udzielają informacji o składzie chemicznym ani o sposobie ich produkcji, nigdy nie możemy mieć pewności, że kupiony przez nas produkt jest nieszkodliwy dla zdrowia. Zważywszy jednak na ilość chemikaliów i toksyn użytych przy powstawaniu przeciętnego tamponu, jak i wrażliwość, chłonność waginy i ścianek pochwy, wpływ tradycyjnych „produktów higienicznych” na zdrowie wydaje się być dość oczywisty. Utylizacja produktów i jej wpływ na środowisko naturalne. Tampony i podpaski, odpowiednio utylizowane, rozkładają się w większej części w przeciągu kilkudziesięciu lat, aczkolwiek dwa miliardy podpasek, wyrzucanych rocznie tylko przez Polki, w procesie rozkładu uwalania wszystkie toksyczne użyte do ich produkcji substancje. Papierowe opakowania produktów higienicznych można poddać procesowi recyklingu. Sytuacja wygląda dużo gorzej, w przypadku plastykowych części wchodzących w skład produktów higienicznych (np. aplikatory, foliowe opakowania), których okres rozkładu wynosi nawet do 300 lat. Najbardziej szkodliwym dla środowiska scenariuszem jest wrzucanie tego typu odpadów do kanalizacji. Każdego roku tylko w Wielkiej Brytanii do morza trafia poprzez kanalizację około pół miliarda podpasek higienicznych. „Te drobne przedmioty trafiają do morza poprzez kanalizację. Gdy zbierze się ich więcej, zaczynają stanowić poważny problem. Wiele zwierząt morskich – żółwi, waleni, ryb, ptaków – ginie, zatruwszy się tymi przedmiotami po ich połknięciu. Wedle szacunków BBC Wildlife Magazine 2 miliony ptaków i 100 tysięcy ssaków morskich ginie co roku bezpośrednio w rezultacie połknięcia plastiku lub z powodu uwięzienia w plastikowych elementach. Tworzywa sztuczne trafiają także w sieci rybackie, niszcząc je skutecznie, gdyż muł, kamyki i piasek nie są wówczas w stanie przepłynąć przez oka sieci[6].” Drobne kawałki plastiku pochodzące z produktów higieny osobistej, są o tyle groźne, że ulegając rozdrobnieniu co za tym idzie są trudniejsze do wyłowienia, tworzą także lepką zawiesinę, przyczyniają się do zubożenia wielu gatunków fauny i flory morskiej[7]. Jak zapobiegać utracie zdrowia i skażeniu środowiska? Rozwiązaniem, które chroni zarówno nas jak i naszą planetę, jest korzystanie z ekologicznych produktów higieny intymnej takich jak: wielorazowe ekologiczne podpaski i tampony, tampony-gąbki czy biodegradowalne podpaski jednorazowe, które nie zawierają szkodliwych dla zdrowia kobiety substancji, są wyprodukowane z ekologicznych biodegradowalnych w większości materiałów oraz często pozwalają zaoszczędzić czas i pieniądze. Jeśli jednak korzystamy z normalnych podpasek i tamponów, pamiętajmy: spłukiwanie tamponów w toalecie nie tylko zużywa wodę i zatyka kanalizację, ale również zanieczyszcza środowisko – wyrzucajmy je więc do kosza, podpaski ze względu na swoją wielkość i zawartość plastiku i folii zanieczyszczają środowisko bardziej niż tampony, podpaski osobno pakowane czy tampony w plastykowych aplikatorach nie są bynajmniej bardziej sterylne, więc jeśli mamy możliwość, lepiej kupować te „mniej-opakowane”, szanujmy nasze zdrowie i naturę – żądajmy od producentów przejrzystych informacji dotyczących składu i procesu produkcji rzeczy, które kupujemy. Na podstawie artykułu z — [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] Zob. „Ziemia widziana z nieba” reż. Xavier Levebvre, Pascal Plisson, 2009

tampony syndrom szoku toksycznego